Aga- Zuza tez sie tak smieje
Matyna- u nas sprawa ciagnie sie od konca marca, prawda jest taka ze obcokrajowiec ktory sprowadza tu swoja zone dostaje pozwolenie na pobyt bez problemu.
My po pierwszym zlozeniu wniosku po 2ch tygodniach dostalismy pismo z wywiadem: jak sie poznalismy, gdzie, kiedy itd, jak wygladal slub, jak wygladalo przyjecie, czy maz zaplacic mi za to ze jestem jego zona no i czy zgadzamy sie na testy genetyczne na ojcostwo i wiek dziecka w ambasadzie... odeslalismy to, po jakims czasie zadzwonilismy tam a oni stwierdzili ze dostali to pismo ale gdzies sie im zgubilo i ze jak chcemy to mozemy znow to wypelnic... :/ w efekcie po prawie 5 miesiacach dostalismy odpowiedz negatywna poniewaz maz nie zarobil prawie 280 tys. w zeszlym roku, co jest nie mozliwoscia bo nie moze isc do pracy na pelnym etacie bo ma studia dzienne (mieszkamy z tesciami, ktorzy wystawili pismo ze mieszkamy za darmo itd. wszystkie rachunki i oplaty za dom)... :/ ale to skomentowali ze gdyby bylby to ktos obcy dla mnie to moglby sie mna tak zajac na tej zasadzie ale nie rodzina...i ze jak chcemy to mozemy zamieszkac w Polsce razem . Plus to tego ze do danego dnia mam opuscic kraj. dnia mam opuscic kraj.
Zuzia ma nr i norweski paszport.
Mala juz tak spi jak skonczyla 3 miesiace, teraz mamy rutyne dziennie, rano mleczko z kaszka 5:30-7:30, 9:30-10:30 dostaje owocowy deserek, 12:30-13:30 gesta kaszka, 15:30-16:30 obiadek, 18:00- 18:15 mleczko z kaszka. Tak wyglada nasz dzien codziennie (przed zmiana czasu bylo to przesuniete o okolo godzine do przodu , wtedy chodzila spac o 19, teraz po zmianie o 18). Na tych spotkaniach z dziecmi polozne nas chwalily ze bardzo ladny ma plan posilkow i ze nie powinnismy go zmieniac, bo jest bardzo dobry dla niej. I w miedzy czasie dostaje herbatke i troszke bananka).
Teraz wazy 7,3 i ma 66 cm.
Co do obiadkow i deserkow to ja kupuje, dostaje tylko "surowego" banana i jak gotuje jakas zupke to przed doprawieniem daje jej sprobowac, tak mi powiedziala znajoma pielegniarka (ale polka) ze powinnam malej dac sprobowac to co my jemy

.
No i w dzien Zuzia ma jeszcze 2-3 drzemki po o kolo 40 min.
teraz np. wstalismy po 9 , ubralismy sie i zeszlismy na dol, mala zjadla deserek, maz sie z nia pobawil i spi juz